BĘDZIE ŚLUB I WESELE!!!
Jak niektórzy z Was wiedzą, a sporo jeszcze nie – zaręczyliśmy się!!! Było to dla mnie kompletnym zaskoczeniem. Pomimo tego, że coś przeczuwałam, coś w trawie piszczało i gdzieś tam wróbelki ćwierkały – to było zaskoczenie! Od tego dnia zaczęliśmy rozglądać się za restauracją, za orkiestrą, wystrojem, samochodem, suknią, zaproszeniami itd., itp. Nie przeczuwaliśmy wtedy nawet ile czasu będziemy musieli poświęcić na to. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że odkryliśmy pewną prawidłowość - nagle wszyscy się żenią! Dosłownie. W tym roku są chyba małe szanse, aby połączyć i orkiestrę, która odpowiada i znaleźć odpowiedni termin w restauracji. Stwierdziliśmy więc, że poszukiwania sali powinny być o wiele prostsze na przyszły, 2008 rok. Cóż, pomyliliśmy się. Gdy znaleźliśmy salę, okazało się, że nie odpowiada nam termin. Gdy odpowiadał nam termin, okazywało się, że sala pomieści mniej osób, niż my przewidujemy. A gdy znaleźliśmy już restaurację, która nam się podobała i termin by...