Do Ustronia przyjechaliśmy wczesnym rankiem, pogoda niespecjalna, ale nie padało! Park linowy. Najlepiej być na miejscu już przed 10:00 rano wtedy nie ma ludzi i spokojnie można sobie "chodzić". Przygotowania... Zakup rękawiczek konieczny, bez nich nawet nie ma co marzyć o utrzymaniu się na stalowych linkach! W uprzęży. W komplecie. Do wyboru są dwie trasy: "Łatwa" i "Trudna". Niech jednak słowo "Łatwa" nie myli!!! Trzeba mieć siłę i odwagę. Pokonywaliśmy ją przeszło godzinę. Zjazd na deskorolce po linach. Tańcząc na linie :) "Tyrolka" czyli zjazd na linie. Zawieszona w powietrzu kołysząca się ściana wspinaczkowa. Wrócimy! Tym razem na trasę "Trudną". Ostatnio jagody prosto z krzaka jadłam chyba będąc dzieckiem? Przemek się nie skusił, a Mizo smak jagód poznał po raz pierwszy w życiu. Na obiadku... Ani chwili do stracenia i zabawa do białego rana w klubie w Katowicach", a mój p...