Grudzień 2014

W ostatniej ławce pilna uczennica.

Święta Bożego Narodzenia 2014

Co roku (z małymi wyjątkami) każdy dzień Świąt BN spędzaliśmy albo u nas, albo rodziców czy u teściowej. W tym roku, w związku z tym, że zamieszkaliśmy u teściowej na całe 3 miesiące, Święta obchodziliśmy w Zabrzu. Jednak tradycja - tradycją i wigilijna kolacja składała się jak zawsze z:

1. zupy rybnej z grzankami

2. barszczu z uszkami

3. karpia z ziemniakami

4. pierogów z kapustą i grzybami

5. kapusty z grzybami

6. kapusty z grochem

7. kompotu z suszu

8. pieczonych śledzi

9. solonych śledzi

10. makówek

11. kutii

12. pierników i piernika

I ta radość z prezentów!!!

Szopka w kościele w Zabrzu.

W talerzu jest mały bałwanek, ze śniegu - nie do jedzenia :)

Urodziny mojej mamy Basi

Zuzia i Zuzanka

Zuzanka z babcią Basią.

Grudniowy plac zabaw

Mikołaj

Daria z Szymonem zaprosili nas do siebie, abyśmy wspólnie poczekali na Mikołaja. Czas oczekiwania Zuzia spędziła rysując po szklanej tablicy.

Pozostałym dzieciom ta forma aktywności też sprawiła prawdziwą frajdę!

Oswajanie nieśmiałości...

 

Największą radością jest uczestniczenie w radości dziecka!

"Najważniejszym okresem życia nie jest wiek, w którym uczęszczamy na uniwersytet, ale pierwszy okres życia dziecka, od urodzenia do lat sześciu. W tym to czasie tworzy się inteligencja człowieka, jego największy atut." Maria Montessori