Ostatni dzien pracy Lidzii w LR
Po ponad 4 latach naszej wspólnej pracy (licząc łącznie w dwóch firmach) Lidzia postanowiła rozwinąć skrzydła... Z tej okazji wdrożyliśmy w życie akcje o kryptonimie: LIG. Chcieliśmy zrobić Lidzii niespodziankę i pożegnać się raz jeszcze po pracy w węższym towarzystwie (niestety zabrakło Marona, Przemka i Michała). Dlatego tez tajniacko, jeszcze dzień przed Marek powiedział Lidzii, żeby nie jechała w piątek swoim samochodem, ale ze będą wracać z pracy jego autem. Zawsze wychodziłysmy z pracy razem, ale teraz powiedziałam Lidzii, ze się bardzo spieszę i ze nie mogę na nią czekać i uciekam. Reszta towarzystwa tez się zebrała i wyszła. Marek natomiast powiedzial, ze musi zostac troche dluzej dlatego tez Lidka musiala z nim zaczekac. Ten czas byl nam potrzebny, aby dotrzec do restauracji i zajac miejsca :) W drodze z pracy do domu Marek sklamal, ze musi jeszcze po drodze odebrac cos od kumpla, z ktorym umowil sie w tejze restauracji i zeby Lidzia poszla z nim, bo to chwil...