29 października 2011

Wyjazd na Wszystkich Swietych do Lubomysla

Jak co roku wyjechaliśmy na Wszystkich Świętych do Lubomyśla. Zawsze staramy się wyjechać kilka dni wcześniej, aby pomoc przy sprzątaniu grobów. Zatrzymujemy się wtedy u cioci Jagody i wujka Tomka, za co jesteśmy bardzo wdzięczni. A babcia Gienia stara się nas wtedy trochę utuczyć ;-)
Na wieczorna imprezkę zaprosili nas i kilkoro bliskich osób Ula, Radek oraz Zuzia.
Z Wielkiej Brytanii przyjechał Jacek, Beata i Paulinka.
Na zdjęciu poniżej Przemek, Jacek i Radek. I jak to zwykle bywa gdy panowie się spotkają w trójkę opowiadają jak to było gdy byli mali i jakie przygody przezywali.
 Niedaleko domu, ale nie możemy zdradzić lokalizacji jest miejsce pełne opieńków!
 Koniec października a my chodzimy bez kurtki! W pół godziny uzbieraliśmy dwa wiadra.
Na świecie witamy Szymonka, drugie dziecko kuzynki Przemka - Eweliny i Marka.
W ostatni dzień października pojechaliśmy na imieniny do babci Ireny, mamę taty Przemka.
Tak w skrócie minęły 4 dni w lubuskiem.

Brak komentarzy: