Bożonarodzeniowe pierniki wg przedwojennej receptury
Jak co roku piekę pierniki jak je w domu nazywamy "od prababci Eli". Nie jestem pewna czy pierniki te prababcia piekła już przed II wojna światową, czy w czasie jej trwania. Wiem jedno, przepis powstał w czasach gdy nie było niczego, dlatego zamiast miodu robi się syrop, o którym mowa poniżej. Gdy moja prabacia Ela wraz z babcia Krysia piekły te pierniki, ja jako dziecko zawsze pomagałam je lukrować ;) Potem gdy byłam starsza i zabrakło prababci piekłam je razem z babcia. Po śmierci babci zaś nie chciałam, aby tradycja rodzinna została zapomniana... Najlepiej upiec je na kilka tygodni przed Świętami, aby "przeszły" wszystkimi przyprawami i zapachami. Dlatego też, jeśli macie ochotę, zapraszam do pieczenia! Syrop: 0,5 l kwaśnego mleka lub maślanki 0,5 kg cukru zagotować do uzyskania złotego koloru przez około 2 godz. (najlepiej zrobić to dzień przed pieczeniem pierników). Ciasto: 1 kg mąki 3 jajka 1 kostka margaryny (ja zawsze daję ...