W Polsce w dniu wylotu temperatura spadla w dzien do - 22, po wyladowaniu poznym wieczorem, w Egipcie bylo + 22
W drodze na plaze...
Nauka tanca brzucha
Zachod slonca widziany z naszego hotelu.
Shisha w sklepie chrzescijanskiego Egipcjanina
Do konca mola woda w morzu byla do kolan
Wieczorem wybralismy sie do pobliskiego shisha baru
O osmej rano nad Morzem Czerwonym unosila sie mgla...
Wieczorami...
Na zakupach w Naama Bay
Lezymy do gory brzuchami i nic nie zwiedzamy...
Na lodzi...
5 komentarzy:
Wczasy jednym słowem bardzo udane :):) Wypoczęci i opaleni wróciliśmy a to najważniejsze.
No i bez zbędnych kilogramów mimo ilość konsumowanych posiłków:)
Trolki :)
CO do kilogramów to nie wiemy jak Poziomka i Leo , bo to oni królowali w spożywaniu posiłków :))
Ja jadłem najmniej i przytyłem :((
Przemek i Lukasz mnie namawiaja...
A ja wciaz sie waham czy dodac TO zdjecie Leona?
Ku "radości" Przemka: nie przytyłam ani grama :-)
Poziomka
Witam wszystkich wtajemniczonych codo zdjęcia pt"Na łodzi" chciałem oświadczyć ze dwaj panowie którzy zajęli się Lizakiem (tak nazwali sobie Leszka)byli członkami Egipskiego klubu Geja i do dziś wspominają te nurkowanie jako bardzo udane.
Prześlij komentarz