13 lipca 2012

Moje urodziny w Krakowie

W tym roku Przemek zorganizował moje urodziny dla rodziców w Krakowie.
Pod pomnikiem Mickiewicza. Pogoda była cudowna, miasto Kraka skąpane w słońcu.
 Podobno przy tych drzwiach na Wawelu można podładować energię. Trzeba się oprzeć o nie plecami. Ale to chyba nie jest prawda?
 Przemek z mamą.
  Ja z rodzicami.
Na obiad poszliśmy do ulubionej restauracji Przemka "Pod Wawelem". Tyle razy ją już na blogu zachwalaliśmy, że chyba powinniśmy otrzymać jakiś bonus :)
Tata zamówił świeże mule w winie (na stół wjechał garnek z 1 kg małż).
 A to my wszyscy przy szpadach. Deser się nie zmieścił (nie na stole, w brzuchach).
Dziękuję za ten cudowny dzień oraz prezenty!!!
P.S. To były wyjątkowe urodziny.

Brak komentarzy: