Takie tylko zdjęcie jakiegoś krzaczka :), na którym kwitną wielokolorowe kwiaty
Bodrum, pierwotnie Halikarnas (Mauzoleum w Halikarnasie było jednym z siedmiu cudów antycznego świata, dzisiaj pozstały tylko ruiny) nazywane jest często tureckim Saint-Tropez. Odwiedzają to miasteczko celebryci z całej Turcji.
Bodrum, pierwotnie Halikarnas (Mauzoleum w Halikarnasie było jednym z siedmiu cudów antycznego świata, dzisiaj pozstały tylko ruiny) nazywane jest często tureckim Saint-Tropez. Odwiedzają to miasteczko celebryci z całej Turcji.
Widok na zatokę
Kiedyś w takich półokrągłych budowlach zbierano wodę deszczową
Jeden z niewielu zachowanych wiatraków
Prawie jak w Pamukkale ;-)
Kamela na pierwszym planie, na drugim zniszczone wiatraki.
This is it!
Na zamku Krzyżowców.
Joannici zbudowali twierdzę między 1402 i 1520 r. Do budowy użyto budulca ze zrujnowanego już wtedy Mauzoleum, a jego elementy widoczne są w murach cytadeli. Po wejściu do zamku w bramie widać trzy, spośród ponad 200 herbów wyrzeźbionych w jego ścianach. Pośrodku rozpoznać można krzyż zakonu joannitów.
Akwarium, w którym widać jak nurkowie wydobywali z dna morza kamfory.
Pierwotnie kościół, potem meczet, teraz muzeum.
Na uwagę zasługuje mieszcząca się po prawej stronie głównego dziedzińca gotycka kaplica Rycerzy, wybudowana zaraz po tym, jak joannici zdobyli miasto.
Turcy zamienili ją na meczet poprzez dodanie minaretu i prowadzących do niego schodów.
Turcy zamienili ją na meczet poprzez dodanie minaretu i prowadzących do niego schodów.
Widok z naszego pokoju hotelowego.
Mieszkaliśmy kilka km za centrum Bodrum. Cisza i spokój.
Super pomysł! Za 4 sekundy będzie czerwone światło dla pieszych.
Całodniowa wycieczka statkiem. Płynęliśmy wzdłuż wybrzeża, zatrzymaliśmy się w pięciu miejscach, gdzie mogliśmy skakać ze statku do wody, nurkować. Woda przejrzysta co łatwo myliło. Nigdzie nie było mniej niż 4-5 metry.
A tak się robi biznes! Jesteś na środku morza i masz ochotę na lody? Nic prostszego...
Uwaga na koralowce!!!
Podwodny świat.
To zdjęcie przywołuje mi na myśl Odyseusza. Takie widoki pewnie towarzyszyły mu podczas jego podróży!
W porcie. Zamek widoczny z każdej strony.
Do Efezu wybraliśmy się (tak jak i na każda wycieczkę zresztą) z lokalnym biurem podróży. Cena na osobę 35 euro, z naszym rezdydentem - 56 euro.
Tutaj na zdjęciu Odeon, w którym odbywały się zebrania Rady Miasta.
Gdy temp. powietrza to około 40st. dobrze odetchnąć w cieniu kolumny.
Biblioteka Celsusa
Teatr - Colosseum
Stąd na arenę wychodzili gladiatorzy...
... z naprzeciwka lwy.
Powrót w godzinach wieczornych do hotelu
Drzewoterapia:)
Nic tylko szum fal i poranna turecka kawa.
Teatr w Bodrum
W porcie i zatoce mnóstwo ekskluzywnych jachtów.
Zwiedzając wybrzeże egejskie warto pokusić się o wycieczkę na grecką wyspę Kos. To tylko godzina promem z Bodrum.
Pod platanem Hipokratesa, gdzie udzielał lekcji.
Zamek Krzyżowców na Kos.
Nic dodać nic ująć ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz