26 lipca 2015

Food truck'i w Katowicach

Zamiast rolady z kluskami i modrą kapustą, na niedzielny obiad pojechaliśmy do Katowic na rynek, gdzie przyjechały Food Truck'i.

W windzie w "Skarbku".
 Katowice wypiękniały.

Z pasażerem na gapę.

18 lipca 2015

Parapetówki

Po przeprowadzce do nowego domu, obowiązkowo organizujemy parapetówki. Piszę w liczbie mnogiej ponieważ zaproszonych mamy 115 gości, a nasza lodówka za każdym razem wygląda w podobny sposób.

07 lipca 2015

Nasze wakacje 2015. Świnoujście!

Kochamy polskie morze! Jeśli jest taka możliwość, przyjeżdżamy tu co roku. Zarówno latem jak i zimą.
Zuzia jeszcze sucha...




... po kwadransie biega w koszulce Przemka.
Nieoceniona pomoc :)





Promenada w Świnoujściu. Jako dziecko przyjeżdżałam tutaj z moją babcią.
Park Zdrojowy.
Dzióbasek.
Spacer do Stawa Młyny (Wiatrak) od strony lądu.
W oddali cel naszego spaceru.
A oto i Stawa Młyny. Ma 10 m wysokości, powstała w latach 1872-1874.
Stawa pomalowana jest na biało i ma czarny dach.
Jest jednym z symboli Świnoujścia.
 Usytuowana jest na końcu falochronu, gdzie Świna wpływa do Bałtyku.
Na szczycie znajduje się pulsujące światło służące celom nawigacyjnym.
Wracamy plażą.
Ale zanim pójdziemy brzegiem morza, chwila odpoczynku na Falochronie Zachodnim, z widokiem na przepływające statki.

Ty gonisz mnie, a ja Ciebie!

Na horyzoncie Stawa Młyny.
Stópka Zuzanki.

Kilka km od nas odpoczywała Ewelina z Markiem oraz dziećmi. Przyjechali nas odwiedzić. Na zdjęciu Szymonek, Arek i Zuzu.


Na jednym z wielu placów zabaw.
Zuzinka codziennie na plaży nam pomagała.
A wieczorami z wielką przyjemnością testowała wszystkie karuzele i inne mechaniczne pojazdy.

Widok z naszego apartamentu.

Wystawa klocków LEGO.

Za każdym razem gdy przechodziliśmy obok tej budki telefonicznej na Promenadzie, Zuzia zatrzymywała się, brała słuchawkę do ręki i "dzwoniła" do Basi (babci).
Jeden z naszych obiadów, codziennie inna rybka.
Nawet gdy chwilowo nie ma pogody, nad Bałtykiem jest pięknie!



Powrót i oczekiwanie na prom.
Na promie.
W drodze powrotnej, zatrzymaliśmy się pod najwyższą nad Bałtykiem (68 m) wybudowaną w 1858 r. Latarnią Morską.