31 sierpnia 2015

Sierpniowa zbieranina chwil...

Po jednym z naszych wakacyjnych powrotów, "zajączek", który osiedlił sie w naszym ogrodzie od Wielkanocy przyniósł Zuzance jajko. A dziadziuś nie mniej szczęśliwy od wnuczki i stęskniony jej towarzystwa.
Tak po prostu jest...

Kto z Was zna Zuzię, wie że obcasy, biżuteria, okulary słoneczne, etc to nieodłączne atrybuty eleganckiej kobiety!

Zuzia ma ubrane moje buty i zasuwa w nich po cały mieszkaniu nie potrzebując ani minuty na przyzwyczajenie się do wysokich obcasów!
Jeden z obiadów w ogrodzie. Dziadek przystosował nawet krzesła dla swojej ukochanej wnuczki.
Nasz pierwszy raz na odrestaurowanej Elce w Parku Śląskim (dawniej WPKiW), http://www.elka.parkslaski.pl/



Świętujemy!!!

Do biegu, gotowi, START! Wyścigi z Dawidkiem.


Moja makijażystka w ogrodowym salonie piękności :)


Brak komentarzy: