01 listopada 2015

Cudowny, słoneczny, listopadowy spacer

Ponieważ dwa tygodnie temu wróciliśmy z wesela w Lubomyślu - wyjątkowo w tym roku - nie pojechaliśmy na grób taty Przemka 1 listopada.
Po mszy w naszym chorzowskim kościele, łapaliśmy promienie słońca wpadające przez witraże.

Do domu wracaliśmy wolno, ciesząc się słońcem i złotymi kolorami liści.


Jesienny bukiet.



I standardowa pogoń za mną, abym nie robiła zdjęć.



A to już nasz listopadowy ogród, a w nim słodkie winogrona!
Są naprawdę dobre! W tym roku zasadziliśmy cztery nowe drzewka.


Radość z dzielenia się :)

Brak komentarzy: